Borelioza i toczeń rumieniowaty układowy (SLE)
Historia pacjentki cierpiącej na boreliozę oraz toczeń rumieniowaty układowy (SLE). Badacze wysnuwają wniosek, że borelioza była tu prawdopodobnie wyzwalaczem tocznia.
Pacjentka zgłosiła się z bólami stawów rąk, epizodami stanów podgorączkowych, wysypką skórną na dłoni i tułowiu, ogólnym osłabieniem i zmęczeniem. W sierpniu 2020 roku doznała ukąszenia kleszcza, po którym wystąpiły zmiany w kolorze skóry (obszary fioletowo-sinice) i zgrubienie skóry na prawej bocznej powierzchni tułowia i prawym pośladku. Następnie zauważyła stopniowe narastanie ogólnego osłabienia, bóle stawów rąk, epizody podwyższonej temperatury (do 37,2°C-37,5°C) oraz zmianę zabarwienia skóry nad dłonią (objaw Gottrona – silny rumień na wierzchu palców). Pacjentka konsultowała się z dermatologiem, który przepisał leczenie miejscowe (maść zawierająca steroidy) na zapalenie skóry przez miesiąc, ale bez efektu.
Zaczęto leczyć boreliozę standardowym leczeniem doksycykliną100 mg, dwa razy dziennie doustnie przez 28 dni. Po terapii stan ogólny poprawił się z ustąpieniem bólu stawów, osłabieniem, normalizacją temperatury ciała i zmniejszeniem wysypek.
Jednak dwa miesiące po antybiotykoterapii, pacjentka ponownie zgłosiła się z epizodami podwyższonej temperatury ciała (szczyt: 38,3°C), obustronnym rumieniem na policzku podobnym do motyla, rozlanym łysieniem, bólem, oraz sztywność poranna w stawach dłoni i nadgarstka trwająca ponad dwie godziny. Ponadto w miesiąc schudła 4 kilo.
Zdjęcie z publikacji
ncbi.nlm.nih.gov