Test Serimmune na boreliozę i choroby odkleszczowe
Test Serimmune na boreliozę i choroby odkleszczowe jest – jak czytamy w artykule – „najlepszy w swojej klasie”. Obecne testy na boreliozę mają słabą czułość i wiarygodność.
Szacuje się, że nawet połowa przypadków boreliozy może zostać pominięta w dziś stosowanych testach – tak mówią autorzy artykułu. Według różnych badań i szacunków organizacji pacjentów niedodiagnozowanie może dotyczyć nawet większej grupy pacjentów.
Test Serimmune ma – jak się wydaje swoistość 98,6%, a jego czułość radykalnie poprawiła się w porównaniu z testem standardowym (z 62% do 77%).
Test, który stosuje się w różnych chorobach wywołujących jeden wspólny objaw – przewlekłe zmęczenie, jest dopiero badany. Jego głownym celem – w uproszczeniu – nie jest wykrycie boreliozy jako takiej, ale ustalenie przyczyn przewlekłego zmęczenia, będącego objawem różnych chorób. Testy bowiem prowadzone są też na osobach, które mogłyby być zakażone innymi odkleszczówkami, takimi jak erlichioza, anaplazmoza, babeszjoza.
Przy badaniach uwzględnia się przede wszystkim wywiad, a nie poprzednie testy (które mogły być niewiarygodne, źle wykonane lub w ogóle pominięte). Bada się też osoby po COVID-19, zmagające się z przewlekłym zmęczeniem.
I jeszcze jedno w publikacji nadmieniono, że osoby z infekcją wirusem EBV mogą mieć całymi dekadami wysokie miano boreliozy.