Czy można sprawić, by kleszcze nie przenosiły boreliozy?
Pomimo ich zdolności do nabywania i przekazywania szeregu wyniszczających patogenów, badania nad kleszczami pozostają w tyle za innymi wektorami, np. komarami.
Dzieje się tak głównie z powodu wyzwań związanych z zastosowaniem dostępnych narzędzi genetycznych i molekularnych.
Naukowcy stanęli przed wyzwaniem związanym z modyfikowaniem genów w zarodkach kleszczy w celu. Obecnie nie istnieje żaden protokół wstrzykiwania zarodka dla żadnego gatunku chelicerate, w tym kleszczy.
W zalinkowanej pracy przedstawia się udaną procedurę wstrzykiwania zarodków dla kleszcza czarnonogiego, Ixodes scapularis, oraz zastosowanie tego protokołu do edycji genomu za pomocą CRISPR-Cas9. Naukowcy wskazują, że technikę ReMOT Control można z powodzeniem wykorzystać do generowania mutacji genomu poza Insecta. „Nasze wyniki – jak czytamy w publikacji – dostarczają społeczności badaczy kleszczy innowacyjnych narzędzi, które są niezbędne do pogłębienia naszej wiedzy na temat mechanizmów molekularnych rządzących przenoszeniem patogenów przez kleszcze oraz leżącej u podstaw biologii interakcji żywiciel-wektor-patogen.„
Naukowcom udało się dokonać pierwszego celowego uszkodzenia DNA kleszczy już w ich jajach. Procedura jest pełna wyzwań i 9 na 10 zarodków kleszczy ginie w trakcie prób. Jednakże zostaje 10% żywych zarodków, które mają możliwość dalszego rozwijania się w środowisku bez możliwości przenoszenia boreliozy.
Jest szansa, że tak zmodyfikowane kleszcze pomogą w walce z boreliozą.
Grafika – źródło
cell.com