Higromycyna nie zabijała pożytecznych drobnoustrojów, ale eliminuje krętki

Grupka kilkunastu kolorowych myszek siedzących obok siebie w pomieszczeniu hodowlanym z płyty OSB

Higromycyna nie zabijała pożytecznych drobnoustrojów, ale eliminuje krętki

Zapomniana higromycyna: naukowcy z Northeastern University poszukiwali antybiotyku, który wykazałby skuteczność w leczeniu borrelia burgdorferi, ale nie niszczyłby flory bakteryjnej jelit pacjenta.

Naukowcy założyli, że związki, które selektywnie zabijają borelię, mogą już istnieć w naturze. Wiele stosowanych antybiotyków o szerokim spektrum działania odkryto w bakteriach żyjących w glebie. Przebadano więc ekstrakty z ponad 450 bakterii glebowych. Znaleźli jeden, który okazał się skuteczny w niszczeniu krętków, ale nieszkodliwy dla innych bakterii.

Tym właściwym antybiotykiem okazała się higromycyna, lek znany już od 1953 roku. Do tej pory higromycyny nie używano w leczeniu, ponieważ był to lek za słaby w stosunku do większości patogenów. Teraz okazało się to zaletą, bo higromycyna nie zabijała wielu pożytecznych drobnoustrojów jelitowych, jednocześnie eliminując krętki.

Higromycyna A nie miała toksycznego wpływu na hodowane komórki ludzkie. W mysim modelu boreliozy, 5 dni leczenia higromycyną A usunęło infekcję, podobnie jak antybiotyki o szerokim spektrum działania. Lek działał tak samo w iniekcjach jak i podawany myszom do zjedzenia.
Naukowcy zwracają uwagę, że gdyby lek nie okazał się skuteczny w leczeniu ludzi, można go podawać dzikim myszom (tak jak podaje się szczepionki przeciwko wściekliźnie lisom) i eliminować chorobę u nich, czyli u żywicieli pośrednich kleszczy.

Warto dodać, że od lat higromycyny nie ma w obrocie aptecznym ani w Polsce ani w innych krajach.

 

Link / nih.gov