Babeszjoza w popularnym artykule

Pierwotniaki z rodzaju Babesia - obraz mikroskopowy przedstawiający pojedyncze czarne twory w kształcie kropek i kresek na tle krwinek czerwonych

Babeszjoza w popularnym artykule

Babeszjoza, roznoszona przez kleszcze, według oficjalnych danych jest coraz częściej notowana w USA.

Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) do 2019 r. choroba rozprzestrzeniła się na osiem północno-wschodnich stanów. W latach 2011–2019 największy wzrost odnotował Vermont, ze wzrostem częstości występowania chorób o 1602%.

Choroba może to przypominać grypę. Wiele osób zarażonych pasożytami Babesia w ogóle nie zauważa objawów — 20% czuje się całkowicie dobrze. Osoby, które czują się chore, zauważą objawy od 1 do 4 tygodni po ukąszeniu przez zakażonego kleszcza. Typowe objawy przypominają grypę, takie jak gorączka, zmęczenie, dreszcze, poty, utrata apetytu, bóle mięśni i ból głowy. Biegunka, nudności lub wymioty są czynnikami prognostycznymi ciężkiej infekcji. W przeciwieństwie do boreliozy, babeszjoza nie powoduje rumienia. Leczy się ją lekami przeciwpasożytniczymi a czasami również transfuzjami. Na ogół leczenie daje pozytywne efekty.
Ale nie zawsze. Pasożyty Babesia infekują i niszczą czerwone krwinki. Jeśli zniszczenie jest intensywne, może powodować niepokojące skutki, takie jak anemia, żółtaczka (zażółcenie skóry), duszność i ciemny mocz. Poważniejsze powikłania mogą obejmować zapalenie płuc, niewydolność nerek, niskie ciśnienie krwi, które może być związane z pęknięciem śledziony, zakrzepami krwi, a nawet śmiercią.

Babeszjoza może mieć ciężki przebieg, a nawet zagrażać życiu osób o gorszym stanie zdrowia. Przy osłabionym układzie odpornościowym babeszjoza może trwać znacznie dłużej, czasami miesiącami, a nawet latami, pomimo leczenia. Może również nawrócić po leczeniu u pacjentów z obniżoną odpornością i osób starszych. Według statystyk 3% pacjentów hospitalizowanych z powodu babeszjozy umiera. A w grupie ryzyka czyli u tych z obniżoną odpornością notowano aż 20% wypadków śmiertelnych.

 

 

tufts.edu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *